Każdego 1 maja w PRL miało miejsce wydarzenie, które dziś budzi ironię i drwinę, a udział w którym był obowiązkiem wielu obywateli: pochód pierwszomajowy. 1 maja, jako święto pracy obchodzone od 1890 roku, było wielkim i doniosłym wydarzeniem w krajach socjalistycznych, w których przecież tak bardzo kładziono nacisk na kult robotnika. W pochodach udział brali pracownicy z poszczególnych zakładów pracy, uczniowie szkół. Niesiono zazwyczaj czerwone flagi, wizerunki Lenina, Stalin i sekretarzy partii. Takie pochody organizowano w PRL w każdym większym mieście.
Czasem mogło to wyglądać naprawdę kolorowo... Takie pochody odbywają się do dziś na całym świecie. W Polsce organizowane są przez m. in.lewicowe partie i organizacje pracownicze, ale, rzecz jasna, nie mają już takiego charakteru, jak kiedyś.
Nadal żywa Audrey czy Audrey-zombie?
11 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz