niedziela, 15 marca 2009

Każdemu po równo

"Życie jest ciężkie" - myślisz stojąc w kolejce do kasy w centrum handlowym (ach, te wyprzedaże). Pomyśl, że ponad 20 lat temu nie Ty dyktował(a)byś to, co chcesz sobie kupić. Twoje potrzeby żywnościowe, tekstylne i higieniczne dyktowane byłyby przez specjalne kartki, które w każdej wiosce i mieście wydawane były obywatelom PRL. Jak widać na załączonym obrazku, na każdego członka rodziny przypadał: kilogram mąki, pól kilo cukru...

Były specjalne talony na benzynę, a na każde dziecko w wieku szkolnym przypadało dodatkowo pół kilograma masła (żyć nie umierać)!
Nałogi nie byłyby wówczas Twoją indywidualną sprawą - Państwo przewidziało także przydział na papierosy i alkohol. Miodzio

I z tego to właśnie powodu każda sprzedawczyni w sklepie była wyposażona w nożyczki, po to, by odcinać poszczególne fragmety od Twojej indywidualnej kartki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz